Jak wiecie grono wspierające tegoroczną imprezę jest spore. Wśród nich są wyjątkowe kobiety. @Boskie Karkonoskie. Dziewczyny bardzo pomogły nam w organizacji imprezy, dlatego my chcemy pomóc im.

Dlaczego to wyjątkowe dziewczyny? Bo w czasach covid-19 założyły Fundację, która wspiera kobiety w biznesie, w podróży za marzeniami o byciu na swoim, w aktywizacji zawodowej.  Organizują szkolenia, poradnię biznesową, warsztaty manualne, spotkania networkingowe, aktywności na świeżym powietrzu. Wszystko po to by w tym trudnym czasie kobiety w regonie wesprzeć kobiety po utracie firmy, stanowiska pracy, wiary w siebie i własne umiejętności. By poprzez rozwijanie swoich kompetencji społecznych i zawodowych oraz budowanie wzajemnych relacji, tworzyła się sieć kontaktów, kooperacji i wzajemnego wsparcia.

Niestety pandemia nie pozwalała im działać na pełnej korbie. By przetrwać i utrzymać miejsca pracy, poradziły sobie sposobem. Szydełkowały, robiły na drutach, szyły torby z zasłon, banerów reklamowych i jeansów. 

W sobotę podczas ogniska w Cottonina Hotel i SPA, odwiedźcie ich stoisko, kupcie słodkości ich wypieku, albo czapkę, torbę, buffa czy kubek. To naprawdę mega rzeczy. A przy okazji wesprzecie Fundację. 

W niedzielę natomiast, Boskie Karkonoskie zabiorą Was na spacer nordic walking połączony z kąpielami leśnymi. Dziewczyny nazywają to „Shinrin youku po izersku”. Będzie więc i marsz, i przytulanie się do drzew i ćwiczenia oddechowe i stąpanie boso po ściółce leśnej. 

Zatem kto chce wziąć udział w leśnym SPA, zbiórka w niedzielę o 09:00 w Cottonina Hotel i SPA.

Rowerowe enduro to niezwykle urozmaicona dyscyplina kolarstwa górskiego, wymagająca wszechstronności zarówno od riderów jak i od sprzętu. Właśnie dlatego endurowcy tworzą niezwykle barwną grupę kolarzy, wywodzących się często ze skrajnie różnych dyscyplin MTB – od XCO, DH czy 4X. Równie nieszablonowa jest także formuła zawodów opierająca się na pomiarze czasu przejazdu odcinków specjalnych, których trasy są ujawniane zawodnikom na kilka dni przed planowaną rywalizacją. Co jednak się stanie jeśli do momentu startu nikt nie będzie znał trasy? Jedno jest pewne – emocje związane z pokonywaniem trasy na pewno się spotęgują. To także swoisty powrót do korzeni MTB opierającego się na eksploracji terenów niedostępnych do tej pory dla roweru.